Biznes

Sklep znika po 30 latach. Ludzie na Facebooku skrzykują się na ostatnie zakupy

Sklep Animet na rogu św. Wincentego i Trzebnickiej istniał od roku 1991. Teraz jego właściciel, pan Andrzej idzie na zasłużoną emeryturę, a to miejsce znika. A sąsiedzi skrzykują się na Facebooku, by kupić wszystko co zostało panu Andrzejowi do sprzedania.

Reklama

ZOBACZ, CO MOŻNA KUPIĆ U PANA ANDRZEJA - ZDJĘCIA [KLIKNIJ]

Sklep Animet na rogu św. Wincentego i Trzebnickiej istniał od roku 1991. Miał trzech właścicieli. Przez lata pracował tam pan Andrzej, który dziś ma 85 lat i idzie na zasłużoną emeryturę.  - Muszę odpocząć, w końcu ile można pracować. Jedna córka jest adwokatem, druga ekonomistą, nie ma kto tego dalej prowadzić. Teraz młodzi bardziej interesują się komputerami - mówi pan Andrzej. 

W sklepie można było kupić klamki, uchwyty, zamki, kłódki, przejściówki i tym podobne rzeczy. - Teraz jak ktoś takich rzeczy potrzebuje, to i tak jedzie do Castoramy czy OBI - dodaje. 

ZOBACZ, CO MOŻNA KUPIĆ U PANA ANDRZEJA - ZDJĘCIA [KLIKNIJ]

Przyznaje jednak, że mimo to wciąż na wrocławskim Nadodrzu funkcjonuje wiele pracowni. - To artystyczna dzielnica, tu tacy jak my jeszcze się utrzymują - podkreśla.

Sklep Animet ma działać do końca tygodnia. Niektóre produkty można kupić po bardzo okazyjnych cenach. Ale warto się pospieszyć. Chętnych nie brakuje? 

Oceń publikację: + 1 + 63 - 1 - 8

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Bezpieczny 2023-11-14
    16:14:31

    10 12

    Kolejny sklep co nie wytrzymał prezydentów Sutryka i Dudy? Efekt płatnych parkingów, słupków, drogiego prądu? Księgarnia na placu Legionów tez zbankrutowała. Ile takich firm upadło ostatnio we Wrocławiu? Po co firmy polskie jak są niemieckie?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.