Tajny komis miał działać przy placu Nowy Targ - na dziedzińcy budynku, w którym pracują m.in. dwaj wiceprezydenci Wrocławia i sekretarz miasta. Niemal nowe, luksusowe vany czekały na klientów w służbowych garażach ratusza pod oknami ważnch urzędników - twierdzi autor dziennikarskiego śledztwa Marcin Torz.
Oferty trafiały na facebookową stronę "Gate Car", polubioną w sieci przez wielu pracowników podlegających pośrednio lub bezpośrednio prezydentowi Jackowi Sutrykowi. Gdy dziennikarz zaczął przyglądać się dzałalności "Gate Car", strona zniknęła z sieci. Zdjęcia aut wykonywane były m.in. na Moście Tumskim, Ostrowie Tumskim przy przed Pałacem Królewskim - w miejscach, do których zwykli mieszkańcy nie mogą dotrzeć samochodami.
Zapytany przez autora materiału mężczyzna stanowczo odmówił komentarza. Jak twierdzi, "nigdy nie sprzedał żadnego auta na terenie urzędu", a swoją działalnoć prowadził po godzinach pracy. Przekonywał, że nie prowadził żadnej firmy, a jedynie "pomagał w zakupie aut". Tymczasem Marcin Torz w swoim kanale Ujawniamy.com opublikował nagranie z ukrytej kamery z 7 grudnia - widać na nim, jak dwie zainteresowane osoby chcą kupić pojazd, a urzędnik prowadzi prezentację omawiając różne szczegóły. Auta pracownicy urzędu wyprowadzają wcześniej ze służowych garaży.
Jest już reakcja ratusza na tę bulwersującą sprawę. - W Urzędzie Miejskim Wrocławia nie ma i nie było zgody na prowadzenie działalności polegającej na sprzedaży prywatnych samochodów. W związku z ujawnieniem materiałów medialnych w tej sprawie, podjąłem decyzję o zawieszeniu do czasu wyjaśnienia osoby, która w świetle materiałów zamieszczonych w internecie, prowadziła taką działalność - napisał w swoim oświadczeniu Włodzimierz Patalas, sekretarz miasta. - Po zapoznaniu się z wyjaśnieniami wyciągnięte zostaną dalsze konsekwencje wobec tego pracownika - dodał. Poinformował też, że zostało wszcząłete postępowanie wyjaśniające w sprawie pracy działu transportu, a także zasad wjeżdżania prywatnych samochodów na teren urzędu przy pl. Nowy Targ. - Wnajbliższych dniach pracownicy urzędu miasta otrzymają pismo, w którym przypomnę o prawach i obowiązkach pracownika, regulaminie pracy UMW i „Kodeksie etyki pracowników samorządowych” - zapowiedział Patalas.
~foka1000# 2024-01-08
21:56:44
"Nie ma i nie było zgody" no to jesteśmy spokojni. I na prawdę nic nikt nie wiedział? Kto w to uwierzy !!! Tak jakby dziedziniec urzędu nie miał okien. Co jeszcze musi się wydarzyć ? !!!