Wywiady

Wrocław odzyskał wyjątkową rzeźbę. Wkrótce będziemy ją podziwiać

W trakcie konferencji prasowej Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, opowiadał o wyjątkowej rzeźbie Madonny z Dzieciątkiem, zniszczonej podczas wojny, którą udało się odzyskać. Wkrótce oryginał będzie można podziwiać z muzeum, a kopia wróci w miejsce swojego pochodzenia, czyli na elewację kościoła św. Marii Magdaleny.

Co jest wyjątkowego w rzeźbie Madonny z Dzieciątkiem, którą odzyskał Wrocław?

 

Piotr Oszczanowski: Każda oryginalna rzeźba gotycka ma swoją wartość. Ta, którą przywracamy, ma jeszcze wartość symboliczną. A to dlatego, że bardzo długo nie wiedzieliśmy, że jej przywrócenie jest w ogóle możliwe. Zdecydował po części przypadek, po części zrządzenie losu.

 

Nagle udało się skojarzyć dwa elementy, czyli głowę owej Madonny, która przez lata znajdowała się w zbiorach Muzeum Diecezjalnego w Poznaniu i - co ciekawe - uchodziła za rzeźbę francuską z XIV wieku i tors, który był przechowywany w kościele św. Marii Magdaleny.

 

Wtedy rozpoczęliśmy rozmowy, zabiegi i negocjacje - szczęśliwie zakończone, bo Muzeum Diecezjalne pozwoliło nam zabrać i wpisać do inwentarza Muzeum Narodowego tę głowę, z kościoła św. Marii Magdaleny pozyskaliśmy z kolei torso, u nas nastąpił proces scalenia i konserwacja. I już wkrótce będziemy pokazywać oryginał.

 

A żeby to nie pozostało bez echa, zdecydowaliśmy się także na wykonanie kopii ze sztucznego kamienia, która będzie ozdobą fasady kościoła św. Marii Magdaleny.

 

Ile trwały te prace konserwatorskie?

 

Dobrych kilka miesięcy. Prace nie były łatwe, bo rzeźba pękła na wysokości szyi, to dość newralgiczny fragment. Częściowo trzeba było go zrekonstruować, częściowo usztywnić i scalić.

 

Z którego wieku pochodzi rzeźba?

 

Rzeźba jest datowana około 1500 roku, a jej autorem jest prawdopodobnie jeden z najwybitniejszych i najbardziej utalentowanych rzeźbiarzy późnego gotyku na Śląsku Jacob Beinhart.

 

Gdzie się ona pierwotnie znajdowała?

 

Ona znajdowała się na zachodnim licu południowej wieży kościoła. W momencie, gdy 17 maja 1945 roku doszło do eksplozji, która zawaliła dwie wieże, został również zniszczony bogaty wystrój fasady.

 

Nie tylko ta Madonna, ale również wspaniała grupa Dawida z Goliatem, którą dziś szczęśliwie możemy oglądać w Muzeum Miejskim Wrocławia, a także figura św. Krzysztofa.

 

Kiedy dokładnie rzeźbę będzie można podziwiać we wrocławskim Muzeum Narodowym?

 

W związku z tym, że organizujemy nową galerię rzeźby kamiennej śląskiej, zapewne nastąpi to w czerwcu, choć sama rzeźba po konserwacji już naprawdę na dniach wróci do naszych zbiorów.

 

Jeśli chodzi o kopię, też jesteśmy dobrej myśli, trzeba jeszcze wykonać konsolę i przeprowadzić montaż. Ona się jeszcze utwardza, ale myślę, że już za miesiąc, półtora będziemy mogli się nią cieszyć.

 

notował Tomek Matejuk

 

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.