Wiadomości

To może być ostatni rok przeceny mieszkań we Wrocławiu

2013-01-29, Autor: jg
Koniec programu „Rodzina na swoim” i oddalająca się data wprowadzenia nowych dopłat, pogarsza prognozy dotyczące zmian cen mieszkań w największych polskich miastach w tym w stolicy Dolnego Śląska.

Reklama

Wytłumaczenia tej prognozy można szukać na rynku kredytowym, od którego w dużej mierze zależy sytuacja na rynku nieruchomości. Jak bowiem wynika z badań Home Broker, w przypadku ok. trzech na cztery transakcje nabywcy posiłkują się kredytem. A o ten od kilku miesięcy jest łatwiej.

Jest to konsekwencja decyzji podejmowanych przez Radę Polityki Pieniężnej. Jej działania znacznie ograniczyły już koszt pieniądza, a wciąż możliwe jest dalsze luzowanie polityki pieniężnej.

W efekcie dziś 3-osobowa rodzina z dochodem 5 tys. zł netto może pożyczyć od banku przeciętnie 382 tys. zł. Jeszcze miesiąc temu było to 365 tys. zł, a więc aż o 17 tys. zł mniej.

To jednak nie wszystko. Kontrakty terminowe na stopę procentową (FRA) sugerują, że za 9 miesięcy stawka WIBOR 3M może być na poziomie niewiele wyższym niż 3% (dziś jest to 4,01%). Znacznie ograniczyłoby to raty kredytów hipotecznych doprowadzając do ciekawej sytuacji, w której kupując mieszkanie na wynajem będzie można z czynszu pokryć wszystkie wydatki związane z taką inwestycją. W efekcie najem stałby się rozwiązaniem bezwzględnie droższym niż zakup, co pobudziłoby znacznie popyt na rynku nieruchomości zarówno ze strony inwestorów, jak i osób, które dziś realizują swoje potrzeby mieszkaniowe na rynku najmu.


Wielu badanych właśnie w tym czynniku upatruje zmian na rynku nieruchomości w bieżącym roku. Co więcej z ankiety przeprowadzonej pod koniec zeszłego roku wynika, że tzw. „dołek cenowy” może nadejść relatywnie niedługo. Aż dwóch na trzech badanych wskazało rok 2013 jako ten, w którym przecena może mieć swój kres. Kolejne 26,5% ankietowanych wskazało, że z największym prawdopodobieństwem ceny przestaną spadać w rok później. Ziszczenie się tych przewidywań byłoby możliwe jednak nie tylko dzięki dostępowi do tańszego kredytu, ale warunkiem koniecznym jest też poprawa koniunktury.

Nie można jednak nie zauważyć, że w styczniu br. poziom optymizmu wśród badanych był niższy niż jeszcze miesiąc wcześniej. Tradycyjnie pozytywny nastrój związany z początkiem roku został bowiem zmącony obserwowanym spadkiem popytu na mieszkania i zapowiedziami oddalającymi w czasie widmo rozpoczęcia nowego programu dopłat do kredytów na mieszkania dla ludzi młodych (tzw. „Mieszkanie dla młodych”). Pierwszego ze wspomnianych czynników można było się spodziewać w związku z zakończonym w grudniu programem „Rodzina na swoim”.

Osoby, które w normalnych warunkach podjęłyby decyzję o zakupie nieruchomości w bieżącym roku, chciały często przyspieszyć podjęcie decyzji, aby skorzystać z dofinansowania, a efekty tego działania widać dziś. Z drugiej strony dziś wiemy już, że następca „Rodziny na swoim”, a więc „Mieszkanie dla młodych” nie trafi na rynek w lipcu br., ale na faktyczne rozpoczęcie działania tego programu beneficjenci będą musieli czekać do 2014 roku. W ten sposób rok 2013, który w związku ze spodziewanym nikłym wzrostem gospodarczym dla rynku nieruchomości nie będzie najłatwiejszy, pozostanie bez żadnego programu wsparcia. Negatywne zjawiska może ponadto pogłębić fakt, że pewna część potencjalnych nabywców może wstrzymywać się z zakupem mieszkania w 2013 roku, aby skorzystać z planowanego nowego programu dopłat. Dziś ta grupa bez wątpienia nie jest jeszcze duża, ale może to się zmieniać np. wraz z tym jak projekt stosownej ustawy trafi faktycznie pod obrady sejmu.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~R. 2013-01-29
    16:00:35

    0 0

    Może zamiast nastawiać młodych na kredyt od momentu rozpoczęcia pracy lepiej wrócić do idei tanich czynszówek na start. Nie każdy będzie miał w przyszłości stabilne dochody pozwalające wykupić mieszkanie na własność. Co więcej z punktu widzenia Kraju lepiej niech średniozarabiający młodzi ludzie zakładają rodziny i nie boją się mieć dzieci, zamiast jako single do końca życia spłacać kredyt za przeważającą część swoich dochodów. Ci , którzy mają ponadprzeciętne dochody/oszczędności i chcą kupić mieszkanie, nie potrzebują sztucznej RnS, Mieszkania dla młodych itd..natomiast większość do szczęśliwego życia nie potrzebuje aktu własności lokalu - wystarczy długofalowy charakter wynajmu.

  • ~Re R 2013-01-29
    18:35:50

    0 0

    @R Bardzo trafny komentarz. Zgadzam się.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.